Lany Poniedziałek, Śmingus Dyngus i Prima Aprilis w jednym. W dodatku za oknem wciąż pełno śniegu, jak na pierwszego kwietnia przystało
Więc oblewania się wodą nie było Ale za to była bitwa śnieżna, bałwany pilnujące drogi
zając na drzewie i ognisko – pierwsze w tym roku. Kiełbaski też były. Więc pogoda pogodą, ale sezon zdecydowanie rozpoczęty