Było super ayayayayayayayaiiiiiiiiiiiiiiiiii
Na dworze mróz i śnieg, a na sali plus 35 i plażaaaaaaa Nie ma to jak balować w środku zimy w bikini na dwóch tonach piasku pod dmuchanymi palmami I nawet loda udało mi się złapać Był dmuchany samolot Była też piłka plażowa, którą odkurzaliśmy sufit przed wyprowadzką Obawiam się, że chyba udało mi się nią stłuc szklankę, no tak, hehehe.
To była ostatnia impreza w starym miejscu… Trochę sentyment zostanie, w końcu przeżyłam tu przez te wszystkie lata wiele fajnych chwil…