Efekt wczorajszych moich zimowych egzorcyzmów to padający od rana śnieg I popołudniowa kompletna ślizgawka na jezdniach i chodnikach. Nawet migotki jakieś przygaszone dziś były, chyba było im za ciepło
Chyba już jestem zdrowa, skoro tak bardzo chce mi się tańczyć? Bardzo dobrze, bo beach party zbliża się wielkimi krokami