W pracy nasz szef rozdawał kwiatki wszystkim kobitkom.
Miłe to było ogromnie.
Właściwie to chyba pierwsza tak naprawdę miła rzecz,
która spotkała mnie w tej pracy
Drugą różyczkę dostałam na stacji, przy tankowaniu
I jeszcze milej mi się zrobiło
Dostałam kilka miłych telefonów.
A bratek przyniósł nam ciacha
I tym sposobem zjadłam dziś dwa brzdące i kawałek szarlotki, hi hi.
W drodze wyjątku oczywiście