Warszawa

Miły pan w pewnym hotelu, widząc, że męczę się przez szybę, stając w dodatku na palcach (na najwyższym piętrze oczywiście), wpuścił mnie w takie miejsce, że mogłam spokojnie zrobić tą fotkę :)

warszawa

Hmm, Warszawa nie należy do moich ulubionych miast, ale przyznać trzeba, że okazji do robienia zdjęć tam nie brakuje :) Szkoda, że wciąż jestem tam w biegu, brak jakoś czasu, żeby odwiedzić inne ciekawe miejsca, choć ostatnio trochę mi się to udało (tyle, że za zimno było, żeby łazić dłużej). Dziś pogoda fajna, ale jakoś nie miałam nastroju. Reszta fot później.

W Poznaniu dostałam bilet na przystanku :) Chciałam go potem podać dalej, bo zostało jeszcze 20 minut, zaczepiłam siedem osób (więcej nie było, hehe), ale nikt nie chciał…

bezy

Co za pychotkaaaa!!! Tym razem wyszły idealnie :)

bezyPo bułgarsku nazywają się целувки :) Zachwyciła mnie ta nazwa jak tylko ją zobaczyłam i zachwyca do dziś. I może przez to целувки jeszcze bardziej mi smakują ;) :D

dziś na dobranoc stokrotka :)

stokrotka

23:49 Hmmm, taka mnie naszła myśli po przeczytaniu pewnego wpisu… choć może niezbyt z nim związana… O kim pomyślę, gdy będę odchodzić? Na spotkanie z kim najbardziej będę się cieszyć? Ech, skoro mam takie myśli, to chyba czas iść poczytać książkę, żeby się od nich oderwać ;) Dobranoc :)

first night under the sky…

Pogoda jest ostatnio cudna! Więc postanowiłam spędzić noc na dworze. Czas najwyższy rozpocząć sezon :)

Uwielbiam ten czas, gdy ciemno robi się dopiero po jedenastej, a powietrze przesycone jest cudnym słodkim zapachem akacji… uwielbiam go! Wczoraj tak właśnie było… Gdy zapada zmierzch, na niebie pojawiają się pierwsze gwiazdy… Nie słychać już ludzi, bo wszyscy dookoła idą spać. A ja wtedy rozpalam ognisko, robi się ciepło i przytulnie. Smak pierwszej w tym roku kiełbaski, zajadanej tradycyjnie łapczywie, na pół surowej ;) No co, dobrze przyprawiona była, więc pycha! ;) Gwiazd na niebie coraz więcej, latają samoloty i satelity… Delfinek mówi mi dobranoc… Magic!

gwiazdyFotka kiepskiej jakości, heh, cyfraki do tego akurat się nie nadają…

Pobudka po takiej nocy jest cudowna, gdy otwieram oczy i widzę wokół zieleń i niebieskie niebo…

wieczór na polu…

zboże

Byłam bardzo nieswoja wczoraj, siekło mnie trochę, więc zamiast pojechać prosto do domu, pojechałam przed siebie, znalazłam polną dróżkę i posiedziałam aż się prawie ciemno zrobiło.

zbożeCzemu traktorzyści tak patrzą, jak mnie widzą? ;) Czy to naprawdę jest takie dziwne, że ktoś sobie siedzi, wdycha coraz bardziej letnie zapachy, słucha śpiewających ptaszków i podziwia zachód słońca? ;)

chmurychmuryKoźlak stał jakieś sto metrów ode mnie, nawet on mnie nie zainteresował… i tak przecież jeszcze w to miejsce wrócę. Przez cały dzień wyprzedziłam ‘tylko’ trzy auta…

Prawie jak śmigłowiec ;)

chmury