Bniński ratusz
Bniński ratusz
Jak to wszystko inaczej z góry wygląda! Pięknie!
Wielkopolski Park Etnograficzny:
I wyspa:
Kościółek w Dziekanowicach:
Ryba na Lednicy:
Wiatraki w Moraczewie:
Uzarzewo – pałac i kościółek:
Do Uzarzewa też już od dawna się wybierałam i w końcu się wybrałam Jest tam Muzeum Przyrodniczo Łowieckie. Część wystaw mieści się w pałacu Żychlińskich.
Po drugiej stronie ulicy jest i folwark ze starą gorzelnią.
A po drugiej stronie Cybiny, na wzgórzu, drewniany kościółek.
Wczoraj, korzystając z wolnego dnia, zrobiłam sobie cudną wycieczkę do WPE (Wielkopolski Park Etnograficzny) w Dziekanowicach. Wybierałam się już tam od dawna, ale jesienią i zimą jest zamknięte. No i w końcu się udało!
Atrakcji tam pełno, mnóstwo ślicznych domków
do których można zajrzeć
albo usiąść na ganku i powygrzewać się na słonku
Są i wiatraki
I kościółek
I kapliczka
I dwór, a właściwie jego kopia, z kotem, który nie zwraca uwagi na nic ani na nikogo
Czasami bywa i tak…
A mimo to…
Ale za to jakie! To były cudowne dwa dni! Poczynając od faktu, że pociąg się nie popsuł ani nie miał opóźnienia
Fale w morzu były cudowne! Tak się z nimi można było pobawić, że nie czuć było w ogóle zimna
Do tego blask słonka w rozpryskujących się kropelkach. I migotki na brzegu
I spacerek na zachód I plaża oglądana z góry
I jeszcze pyszny gofer na kolację Z bitą śmietaną i jagodami A na koniec prawie już maksimum Perseidów
Drugi dzień był równie cudny Prawie pusta plaża o poranku, spacerek na wschód, trochę lenistwa
Pyszna rybka na obiad.Tam na dole
I dzikie wyścigi samochowdowe. Też bym tak chciała umieć! Tylko że nie mam pięciu par opon do zdarcia
I znów morze i znów jeżdżenie na falach
A potem… Antek na tle wybrzeża! Co za piękny widok!!!
Było SUPER!!!
I na chwilę nadmorze Woda była cudnie cieplutka… przy brzegu i na wierzchu, ale zawsze
W niedzielę po drodze znów trochę pozwiedzałam. Był pałac w Spławiu.
I dworek w Chełkowie.
I relaks na polu
I Jezioro Wonieskie, nad którym pięknie zachodziło słonko.
A na koniec Gryżyna. Tam też jest ładny dworek i kościółek ze starymi nagrobkami dookoła.
Przy kościółku było spokojnie, chyba większość ludzi poszła na pobliską imprezę. A ja usiadłam sobie przy dworku, pod cudnie pachnącą lipą i słuchałam przebojów tak dobrze znanych z wesel I tak dobrze mi było! To był bardzo miły wieczór!
Uwielbiam ten widok, szczególnie o świcie!
A takie domki można spotkać, jeśli pojedzie się dalej
Bardzo lubię moje miasto. I bardzo mi miło, gdy goście doceniają jego piękno