Czasami bywa i tak…
A mimo to…
Czasami bywa i tak…
A mimo to…
Ale za to jakie! To były cudowne dwa dni! Poczynając od faktu, że pociąg się nie popsuł ani nie miał opóźnienia
Fale w morzu były cudowne! Tak się z nimi można było pobawić, że nie czuć było w ogóle zimna
Do tego blask słonka w rozpryskujących się kropelkach. I migotki na brzegu
I spacerek na zachód I plaża oglądana z góry
I jeszcze pyszny gofer na kolację Z bitą śmietaną i jagodami A na koniec prawie już maksimum Perseidów
Drugi dzień był równie cudny Prawie pusta plaża o poranku, spacerek na wschód, trochę lenistwa
Pyszna rybka na obiad.Tam na dole
I dzikie wyścigi samochowdowe. Też bym tak chciała umieć! Tylko że nie mam pięciu par opon do zdarcia
I znów morze i znów jeżdżenie na falach
A potem… Antek na tle wybrzeża! Co za piękny widok!!!
Było SUPER!!!
I na chwilę nadmorze Woda była cudnie cieplutka… przy brzegu i na wierzchu, ale zawsze
Po chmurkach zostało tylko wspomnienie, bo oczywiście nie miałam aparatu z sobą A były super, wysokie cbki i kalafiorki na tla zachodzącego słonka. I na wschodzie też były. I na północy. No cóż, fotki będą innym razem, a dziś samolot spotkany przedwczoraj o świcie Nie mam wielkiej, długiej i grubej lufy, więc jakość jest jaka jest, ale co tam
Wciąż pamiętam niesamowitą niespodziankę, jaką był wielki karton pełen pomarańczy na święta… Pocztówki i listy, pisane czasem tak, że trudno je było rozszyfrować Niewiele więcej tego jest, ale odkąd pamiętam, zawsze byłeś, choć daleko… teraz jesteś daleko inaczej. Niby niewiele się zmieniło, ale jednak…
Cudnie znów pędzić przez pachnące pola z wiatrem we włosach… Tego mi było trzeba!
Wieczorem był piękny zachód słonka (wreszcie jest ciepło jak na lato przystało!) i offik, taki spory, że trzeba było zawrócić – pierwszy raz mi się tak zdarzyło
A na dobranoc pyszne, smakujące gorącym słońcem, syryjskie winko
Euro dawno już się skończyło, a mi dziś udało się ustrzelić dopiero drugą z TYCH fajnie malowanych lokomotyw. I to całkiem przypadkiem. Cóż, lepiej późno niż wcale
Pierwsza czekała na mnie w Warszawie
Potem jeszcze ganiałam po dworcu za pociągami IC, hihi, tak, durna jestem ale więcej się upolować nie dało.